Zawiedzione nadzieje

Witam was was wszystkich w ostatnią już niedziele kwietnia. Pogoda na nie rozpieszcza ale miejmy nadzieję, że będzie coraz cieplej. Dziękuję bardzo za taki pozytywny odzew pod ostatnim postem i rekordowo wielką ilość wyświetleń, bo było ich aż ponad 1000 😍😍. Serce pęka mi z dumy, że taka duża ilość osób czyta moje wpisy. Zapraszam na kolejne rozważania Słowa Bożego.
__________________________________________

Oto dwaj uczniowie Jezusa tego samego dnia, w pierwszy dzień tygodnia, byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy, Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało». Zapytał ich: «Cóż takiego?» Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem z Nazaretu, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A myśmy się spodziewali, że właśnie On miał wyzwolić Izraela. Teraz zaś po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Co więcej, niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: Były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje, Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli». Na to On rzekł do nich: «O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swojej chwały?» I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego. Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili nawzajem do siebie: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?» W tej samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych z nimi, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak Go poznali przy łamaniu chleba.
[Łk 24, 13-35]

Słowo Boże, które Bóg dziś do na kieruje opowiada o 2 uczniach, którzy uciekają/idą do Emaus. W trakcie ich drogi dołącza się do nich Jezus. Dołącz do nich w tej podróży, wsłuchuj się w każde słowo i obserwuj reakcje.

Uczniowie nie poznali Jezusa, ich oczy były zamknięte. Ilekroć w naszym życiu my - ludzie mamy zamknięte oczy na Boga, który jest obecny w drugim człowieku, w słowie, geście. Często nasze spotkanie z Nim ograniczamy tylko do modlitwy codziennej lub Mszy Świętej, a nie zauważamy Go w codzienności. 
Gdzie Ty możesz szukać Boga? 
Idąc powierzoną tobie drogą, rozglądaj się uważnie i odnajduj Boga we wszystkim co ciebie otacza. 

Uczniowie byli zasmuceni po stracie ich Nauczyciela. Nie mogli zrozumieć, dlaczego ukrzyżowano Jezusa, bo On miał ich przecież wyzwolić. Spójrz na swoją drogę do Emaus, na swoje cierpienie, ból, niezrealizowane plany. Zauważ, że Jezus jest tuż obok ciebie. Pozwól Mu mówić, rozbudzić w tobie nadzieję i daj się Mu poprowadzić.

Uczniowie byli szczęśliwi w obecności Nieznajomego, nie wiedzieli, że idzie z nimi sam Jezus Chrystus, który Zmartwychwstał. Gdy dowiedzieli się kim był owy nieznajomy, postanowili wrócić do Jerozolimy by poświadczyć zmartwychwstanie Nauczyciela. I ty, idź i opowiadaj o tym, jak spotykasz Jezusa, jak działa w twoim życiu i jak rozświetla twoje serce. 


______________________________________

Kochani chciałam wam opowiedzieć o pewnej akcji. Więc tak; w mojej szkole na Wielkopostnych rekolekcjach był przyjechał pan, który jest założycielem akcji pt.: "Szturmujemy Niebo". Akcja polega na podjęciu inicjatywy codzienną modlitwą 7x OJCZE NASZ lub 3x ZDROWAŚ MARYJO w intencji dzieci, których życie jest zagrożone. To tak pokrótce więcej informacji możecie znaleźć na stronie 
www. szturmujemyniebo.pl  
Swoje zgłoszenie można wysłać na adres: aniolowie@szturmujemyniebo.pl lub sms na nr 888788453
Podaj swoje imię i województwo.




Komentarze

Popularne posty