Panie ratuj!
Cześć moi kochani w kolejną wakacyjną niedzielę, pogoda nas bardzo rozpieszcza w ostatnich dniach, chyba w całej Polsce taka pogoda ale ja się cieszę bo w końcu mamy lato 💗,a teraz już przejdę do dzisiejszej ewangelii i rozważań.
____________________________________
Gdy tłum został nasycony, zaraz Jezus przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał. Łódź zaś była już o wiele stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się, myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich: «Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!» Na to odezwał się Piotr: «Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!» A On rzekł: «Przyjdź!» Piotr wyszedł z łodzi i krocząc po wodzie, podszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: «Panie, ratuj mnie!» Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: «Czemu zwątpiłeś, człowiecze małej wiary?» Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: «Prawdziwie jesteś Synem Bożym».
[Mt 14, 22-33]
W tym fragmencie widać, że ma władzę nad wszystkim. Pan rządzi przyrodą i potrafi przechadzać się po falach. Jego potęga objawia się na różne sposoby, ale najważniejsze jest, że ją posiada.
Czy dostrzegasz jego moc, w świecie który cię otacza?
Czy potrafisz oddać Jemu swoje życie?
Widać tutaj też to, że Jezus nie używa swojej mocy nagminnie, kiedy mu się podoba. Nie uczynił przecież dla uczniów doskonałej pogody podczas tej przeprawy. My jeśli chcemy Mu zaufać nie możemy opierać tego tylko na czekaniu, aż On usunie wszelkie przeciwności.
Czasami my sami powinniśmy zrobić samemu pierwsze kroki. Pan udziela nam pomocy w trudnościach – daje siłę, by je pokonać, ale ich nie likwiduje.
Pan Bóg zawsze chcę Ci pomóc ale nie chcę też abyś się od Niego uzależnił, On chcę abyś stał się samodzielny. Bóg stworzył cię do wolności. I dlatego warto brać sprawy w swoje ręce, jednocześnie w pełni ufając, że nie zabraknie od Niego wszelkiej potrzebnej pomocy…
Na koniec poproś Jezusa o odwagę, aby wysiadać z łodzi i kroczyć ku Niemu po falach ufnie i pewnie.
____________________________________
Gdy tłum został nasycony, zaraz Jezus przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał. Łódź zaś była już o wiele stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się, myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich: «Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!» Na to odezwał się Piotr: «Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!» A On rzekł: «Przyjdź!» Piotr wyszedł z łodzi i krocząc po wodzie, podszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: «Panie, ratuj mnie!» Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: «Czemu zwątpiłeś, człowiecze małej wiary?» Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: «Prawdziwie jesteś Synem Bożym».
[Mt 14, 22-33]
W tym fragmencie widać, że ma władzę nad wszystkim. Pan rządzi przyrodą i potrafi przechadzać się po falach. Jego potęga objawia się na różne sposoby, ale najważniejsze jest, że ją posiada.
Czy dostrzegasz jego moc, w świecie który cię otacza?
Czy potrafisz oddać Jemu swoje życie?
Widać tutaj też to, że Jezus nie używa swojej mocy nagminnie, kiedy mu się podoba. Nie uczynił przecież dla uczniów doskonałej pogody podczas tej przeprawy. My jeśli chcemy Mu zaufać nie możemy opierać tego tylko na czekaniu, aż On usunie wszelkie przeciwności.
Czasami my sami powinniśmy zrobić samemu pierwsze kroki. Pan udziela nam pomocy w trudnościach – daje siłę, by je pokonać, ale ich nie likwiduje.
Pan Bóg zawsze chcę Ci pomóc ale nie chcę też abyś się od Niego uzależnił, On chcę abyś stał się samodzielny. Bóg stworzył cię do wolności. I dlatego warto brać sprawy w swoje ręce, jednocześnie w pełni ufając, że nie zabraknie od Niego wszelkiej potrzebnej pomocy…
Na koniec poproś Jezusa o odwagę, aby wysiadać z łodzi i kroczyć ku Niemu po falach ufnie i pewnie.
Zbierając informację do dzisiejszego rozważania natknęłam się na konferencję pewnego księdza. Zapraszam wszystkich do jej wysłuchania :
Komentarze
Prześlij komentarz