Wrzuciła wszystko, co miała
Witam was w kolejną niedzielę. Dziś Ewangelia bardzo łączy się z dzisiejszym świętem. Mówi ona o ofierze, a przecież sto lat temu ludzie, którzy walczyli o niepodległość ofiarowali swoje zdrowie, a nawet życie. Zapraszam do dzisiejszego rozważania.
____________________________________
Jezus, nauczając rzesze, mówił: «Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku, pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok». Potem, usiadłszy naprzeciw skarbony, przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała na swe utrzymanie».
[Mk 12, 38-44]
Skupmy się z dzisiejszej Ewangelii na jednej osobie - mianowicie na owej wdowie. Uboga wdowa jest kobietą pokorną, prostą, przejrzystą i cichą. Dyskretnie, by nikt jej nie widział wrzuca wszystko, co miała do skarbony. Żydzi, gdy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, informowali kapłana o ich wysokości i przeznaczeniu.
Czy postąpiła roztropnie? Skarbiec świątynny niewiele się wzbogacił jej drobną ofiarą, a ona pozostała bez środków do życia.
Ofiarę jaką złożyła ta biedna wdowa to dar bezinteresowny. Ona nie oczekuję przez to rozgłosu ani poklasku. Dla niej jest to okazanie w ten sposób miłości. Dała wszystko co miała. Sam Jezus mówi pod koniec ewangelii: "Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała na swe utrzymanie". Jezus w ten sposób pokazuje ludziom, że nie trzeba dawać ogromnych darów, bo czasem jeden grosz jest większy niż milion.
Postać wdowy pokazuję nam ludziom, że nie mając zbyt wiele można dać bardzo dużo. Wystarczyć otworzyć się na drugiego człowieka. Nie każdy potrzebujący potrzebuję dużych sum pieniędzy. Jedna osoba może potrzebować chwili rozmowy, druga zaś bliskości drugiej osoby. W dzisiejszych czas jesteśmy tak zabiegani, że nie zwracamy na to uwagi. Rodzice dziecku chcą dać jak najwięcej rzeczy materialnych; smarfony, lapotopy, gry itd., a nie o to chodzi, bo dzieciom potrzebna jest również uwaga, rozmowa, przytulenie, czas i MIŁOŚĆ.
Przeczytaj jeszcze raz słowa, które kieruję do Ciebie Jezus i odpowiedz na pytania.
Co ja daje?
W jaki sposób?
Czy potrafię łączyć ludzką przezorność z zaufaniem Bożej Opatrzności?
I czy potrafię uczyć się od ludzi prostych, ubogich, mało znaczących w ludzkiej hierarchii?
Dziękuję wam za dziś i jak zwykle zapraszam na przyszłą niedzielę. Zapraszam również na mojego Facebook'a oraz Instagram (link poniżej)
Komentarze
Prześlij komentarz